Ten kto był na Majorce a nie udał się w lądową podróż po północnym wybrzeżu wyspy nie może powiedzieć że poznał wyspę. Szczególnie w rejsie morskim (w zasadzie przed lub po) kilkugodzinna wycieczka diametralnie zmienia sposób postrzegania wyspy.

Pamiętaj- tu nie chodzi o miejscowości a głównie o drogę- z takim nastawieniem ruszamy w podróż.
I.
Proponuję przejazd do Andratx a dalej wzdłóż wybrzeża w kierunku miejscowości Valdemossa. Przed nią należy zjechać w kierunku Porto de Valdemossa (czerwona szpilka,  nie wiedzieć czemu miejscowość nazywa się Marina)).  Droga jest tak kręta iż nawet małym samochodem osobowym niejednokrotnie zakręt trzeba pokonywać na kilka razy.
II.
Następnie proponuję pojechać wzdłuż brzegu do Soller.

Jeśli czasu wystarczy proponuję wybrać się w dalszą wycieczkę, jeśli nie łatwo stąd wrócić do Palmy.

 

 

III.

Świetnie- masz na tyle dużo czasu by udać się pod najwyższy szczyt  Majorki. Po drodze mijasz jezioro oraz tamę i sztuczny zbiornik wody, następnie kierujesz się do kolejnej szpilki- Sa- Calobra, serpentyny i widoki zapierają dech w piersi.
IV.
To już powrót, kilka serpentyn i jesteś w Inca- dalej prosta droga do Palmy.
 Wież mi wycieczka jest warta zachodu. Przejedziesz góra 200km w około 6 godzin.

Jeśli jednak nie masz tyle czasu- warto wybrać się w wycieczkę do Porto de Valdemossa!

Galeria

[Best_Wordpress_Gallery id=”42″ gal_title=”Majorka Lądem”]

Video